dwóch godzin! Jak jesteście pogotowiem, toście powinni być gotowi!<br>- Nie żołądkuj się pan. Pogotowie to jest od piętnastej, a do piętnastej jest konserwacja.<br>- Ale ta pani jest świetnie zakonserwowana, tylko potrzebuje, żeby ją z windy wyciągnąć!</><br>I taka rozmowa. Jak wreszcie konserwator przyjechał i uwalniał sąsiadkę, ta przeklinała go i posyłała do wszystkich diabłów. Ale do mnie powiedziała zupełnie innym tonem: "<q>Bardzo dziękuję. Jest pan aniołem</>".<br>Więc teraz, rozanielony, kiedy już wiem, skąd te moje sterczące łopatki, mam przemyślenia jak następuje. Są pewne wyjątkowe funkcje i zawody, w których szczególnie łatwo być albo diabłem wcielonym, albo aniołem. Konserwator wind, owszem, ale