zastanowić się, jaką rolę miałaby odegrać Ukraina w przyszłym związku europejskim - powiedział nam prof. Stefan Kozak, szef ukrainistyki na Uniwersytecie Warszawskim.<br><br>Ukraina balansowała dotąd między Rosją a Zachodem. Unia Europejska za przewodnictwa Romano Prodiego robiła Ukrainie dużo mniejsze nadzieje na członkostwo niż Turcji. Chyba tylko Amerykanie i Polacy traktowali serio potencjał wolnej Ukrainy. Jak powiedział "Polityce" prof. Jan Widacki, b. ambasador na Litwie, w ostatnich tygodniach w naszej polityce wobec Ukrainy przezwyciężono "minimalizm", którego credo brzmiało: nie wtrącajmy się, my swoje osiągnęliśmy, jesteśmy w NATO i UE, nie mamy wpływu na to, co dzieje się na Ukrainie. Bardzo dobrze więc, że