polityka jest - jeszcze z czasów III Rzeszy i NRD - generalnie traktowana jedynie jako rozdzielnictwo przywilejów i subwencji. Jak dotąd na wschodzie Niemiec funkcjonowała cicha umowa: pompuje się tu mnóstwo pieniędzy (1,5 bln euro w ciągu 15 lat) w inwestycje publiczne, konsumpcję i sferę socjalną, za to wyborcy zachowują się potulnie i przystosowują do zmian w nadziei, że państwo zapewni im taki sam poziom życia jak na zachodzie Niemiec.<br><br>Wyraźne stwierdzenia socjaldemokratycznego kanclerza i chadeckiego prezydenta, że ta logika jest już nie do utrzymania, zostały potraktowane jako wypowiedzenie umowy społecznej między wschodem i zachodem, opartej na zapowiedzi Helmuta Kohla, że była