Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prawdziwe intencje uczestników, motywy ich działań, a często także same działania, które wychodzą na jaw dopiero dzięki specjalnej komisji śledczej, tajnej notatce agenta lub stenogramom z podsłuchów. Okazuje się wtedy, że obok oficjalnego życia politycznego uprawianego przed kamerami telewizyjnymi tętni drugie alternatywne życie - na bankietach, pokładach prywatnych samolotów oraz podczas poufnych rozmów, na początku których obowiązkowo wyłącza się telefony komórkowe, a następnie wyjmuje z nich baterie.

Aby tę rozdwojoną, pozbawioną wyrazistego konturu rzeczywistości opisać, nazwać ją, używa się specjalnego języka opartego na słowach uwalaczach (w języku dziennikarskim zwanych także ujebywaczami). - To swoisty metajęzyk zbudowany na eufemizmach w sensie prawnym i czasem
prawdziwe intencje uczestników, motywy ich działań, a często także same działania, które wychodzą na jaw dopiero dzięki specjalnej komisji śledczej, tajnej notatce agenta lub stenogramom z podsłuchów. Okazuje się wtedy, że obok oficjalnego życia politycznego uprawianego przed kamerami telewizyjnymi tętni drugie alternatywne życie - na bankietach, pokładach prywatnych samolotów oraz podczas poufnych rozmów, na początku których obowiązkowo wyłącza się telefony komórkowe, a następnie wyjmuje z nich baterie.<br><br>Aby tę rozdwojoną, pozbawioną wyrazistego konturu rzeczywistości opisać, nazwać ją, używa się specjalnego języka opartego na słowach &lt;orig&gt;uwalaczach&lt;/&gt; (w języku dziennikarskim zwanych także &lt;orig&gt;ujebywaczami&lt;/&gt;). - To swoisty metajęzyk zbudowany na eufemizmach w sensie prawnym i czasem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego