spłoszona tym pytaniem, swoim zwyczajem chciała nic nie odpowiadać, gdy usłyszała, jak mówi:<br>- To przez te wakacje. Niby mam już osiemnaście lat, a ciągle nie wiem, jak się jest dorosłą. <br>- Czy ty się przypadkiem nie zakochałaś?<br>- Chyba tak. W każdym razie mam narzeczonego.<br>- Narzeczonego? - brzmiało to staroświecko, ale i wyjątkowo poważnie, inne dziewczyny mogły się pochwalić najwyżej tym, że mają chłopaka. - Czy to znaczy, że zamierzacie wziąć ślub?<br>- No, tak. Nie mamy innego wyjścia. <br>Ta odpowiedź zaintrygowała Baśkę, lecz ponieważ wszedł dyrektor, nie mogła zapytać o nic więcej.<br>- Chodź do mnie po rozpoczęciu, to pogadamy - zaproponowała jeszcze, nim wokół zapadła cisza