Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
wiedział, tylko ja, bo on potrafił to sprytnie ukrywać i tylko wobec mnie był zawsze taki nieostrożny, jakby chciał, żebym zauważyła.
Ale ja już przecież o tym mówiłam...
Jak mieszkałam jeszcze w Polsce, zaraz po wojnie, przychodziła do nas góralka, która sprzedawał a mięso po domach, i ona miała takie powiedzonko: "Co to za chłop, co mu skarpetki nie śmierdzą", i ja opowiedziałam tę historię pani Greffer, i powiedziałam: "Co to za chłop, co nie ma kochanek", i śmiałyśmy się wtedy obie, ale mnie nie do końca było do śmiechu, bo prawda wcale nie była taka prosta, i nie jest, i
wiedział, tylko ja, bo on potrafił to sprytnie ukrywać i tylko wobec mnie był zawsze taki nieostrożny, jakby chciał, żebym zauważyła.<br>Ale ja już przecież o tym mówiłam...<br>Jak mieszkałam jeszcze w Polsce, zaraz po wojnie, przychodziła do nas góralka, która sprzedawał a mięso po domach, i ona miała takie powiedzonko: "Co to za chłop, co mu skarpetki nie śmierdzą", &lt;page nr=20&gt; i ja opowiedziałam tę historię pani Greffer, i powiedziałam: "Co to za chłop, co nie ma kochanek", i śmiałyśmy się wtedy obie, ale mnie nie do końca było do śmiechu, bo prawda wcale nie była taka prosta, i nie jest, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego