Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
następnego męża). Ale przede wszystkim kobieta rozwiedziona nie miała racji. Nawet gdy on odchodził z sekretarką, a ona zostawała z piątką dzieci.
Na domiar złego dzieci kształciły się poza domem i nawet gdy bardzo kochały matkę, nie potrafiły ukryć jednego: nie miały z nią o czym rozmawiać i nie chciały powielać modelu życia rodziców!
Ostatni problem miał na imię "rewolucja seksualna". Rewelacje Kinseya o orgazmie, stosunkach przed- i pozamałżeńskich i upodobaniach Amerykanów zburzyły spokój w wielu rodzinach. Okazało się, że współżycie sprowadzone do kolejnej ciąży przestało wystarczać i kobietom, i mężczyznom.
Balon urósł, że aż strach - przebrał miarę, no i trach
następnego męża). Ale przede wszystkim kobieta rozwiedziona nie miała racji. Nawet gdy on odchodził z sekretarką, a ona zostawała z piątką dzieci. <br>Na domiar złego dzieci kształciły się poza domem i nawet gdy bardzo kochały matkę, nie potrafiły ukryć jednego: nie miały z nią o czym rozmawiać i nie chciały powielać modelu życia rodziców! <br>Ostatni problem miał na imię "rewolucja seksualna". Rewelacje Kinseya o orgazmie, stosunkach przed- i pozamałżeńskich i upodobaniach Amerykanów zburzyły spokój w wielu rodzinach. Okazało się, że współżycie sprowadzone do kolejnej ciąży przestało wystarczać i kobietom, i mężczyznom. <br>Balon urósł, że aż strach - przebrał miarę, no i trach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego