Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
promieniami.
- Córeczko moja...własna... - zaszeptała.
Marta westchnęła. Oparła głowę na ramieniu matki, doznała podobnej rozkoszy jak we śnie, gdy ciało, zawieszone pośród mroźnej próżni, opada wreszcie na murawę.
- Mamo, moja mamo - ledwie zdołała poruszyć wargi, bezsilne z radości.
W kącie salonu zatrzeszczała podłoga... To Adam wychodził z pokoju. Sunął zgarbiony, powłócząc nogami... Róża mocno trzymała córkę w uścisku. Na progu Władyś nerwowo splatał i rozplatał dłonie - przez mgłę łez obaj wydali się Marcie bardzo dalecy.
16
Marta, znana w kraju śpiewaczka, ujrzawszy Różę pośród rodziny - pobladłą, wyrozumiale uśmiechniętą - Marta doznała wyrzutów sumienia okropniejszych, niż gdyby surowo ją zgromiono. Wiedziała, jaki był
promieniami. <br>- Córeczko moja...własna... - zaszeptała. <br>Marta westchnęła. Oparła głowę na ramieniu matki, doznała podobnej rozkoszy jak we śnie, gdy ciało, zawieszone pośród mroźnej próżni, opada wreszcie na murawę. <br>- Mamo, moja mamo - ledwie zdołała poruszyć wargi, bezsilne z radości. <br>W kącie salonu zatrzeszczała podłoga... To Adam wychodził z pokoju. Sunął zgarbiony, powłócząc nogami... Róża mocno trzymała córkę w uścisku. Na progu Władyś nerwowo splatał i rozplatał dłonie - przez mgłę łez obaj wydali się Marcie bardzo dalecy. <br>16 <br>Marta, znana w kraju śpiewaczka, ujrzawszy Różę pośród rodziny - pobladłą, wyrozumiale uśmiechniętą - Marta doznała wyrzutów sumienia okropniejszych, niż gdyby surowo ją zgromiono. Wiedziała, jaki był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego