Nie będzie opłat ryczałtowych za korzystanie z publicznej służby zdrowia. Na liście świadczeń, za które pacjent będzie płacił z własnej kieszeni, znajdą się tylko te, które i dziś nie są finansowane z naszych składek - zdecydował we wtorek rząd.&lt;/&gt;<br>Decyzja nie była zaskoczeniem. Projekt przygotowany przez wicepremiera &lt;name type="person"&gt;Jerzego Hausnera&lt;/&gt;, zakładający wprowadzenie powszechnych, niewielkich (od 2 do 10 zł) opłat za korzystanie z przychodni i szpitali, został już kilka dni temu oprotestowany przez &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;. Zarówno &lt;name type="person"&gt;Hausner&lt;/&gt;, jak i premier &lt;name type="person"&gt;Marek Belka&lt;/&gt; wycofali się z planowanych zmian.<br>Ministrowie okroili tzw. negatywny koszyk, czyli wykaz świadczeń medycznych, które nie będą finansowane przez &lt;name type="org"&gt;Narodowy Fundusz Zdrowia