Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
kazał zaczynać od początku
i nie pomijać żadnego szczegółu. Nic to jednak nie
pomagało. Wreszcie odszedł, polecając mi, abym nadal przypominała
sobie wszystkie wydarzenia. Ale cóż mi z tego, skoro to
samo robiłam i przedtem, i to właśnie było przyczyną
mojej bezsenności.

- I nic się nie zmieniło do dzisiaj?

- Nic, poza tym, że przyszło mi do głowy, aby zmienić
miejsce pobytu, opuściłam więc Tees i przybyłam
tutaj.

Tees! Awaru spojrzał na kobietę spod przymkniętych powiek.
"Od niej - pomyślał - dowiem się wszystkiego.
Za chwilę nie będzie mi już potrzebny Wanyangeri".

- Czy długo - spytał - bawiłaś w Tees?

- Dwa lata - odparła kobieta.

- I tam zaczęła
kazał zaczynać od początku <br>i nie pomijać żadnego szczegółu. Nic to jednak nie <br>pomagało. Wreszcie odszedł, polecając mi, abym nadal przypominała <br>sobie wszystkie wydarzenia. Ale cóż mi z tego, skoro to <br>samo robiłam i przedtem, i to właśnie było przyczyną <br>mojej bezsenności.<br><br>- I nic się nie zmieniło do dzisiaj?<br><br>- Nic, poza tym, że przyszło mi do głowy, aby zmienić <br>miejsce pobytu, opuściłam więc Tees i przybyłam <br>tutaj.<br><br>Tees! Awaru spojrzał na kobietę spod przymkniętych powiek. <br>"Od niej - pomyślał - dowiem się wszystkiego. <br>Za chwilę nie będzie mi już potrzebny Wanyangeri".<br><br>- Czy długo - spytał - bawiłaś w Tees?<br><br>- Dwa lata - odparła kobieta. <br><br>- I tam zaczęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego