Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
otworki. Klamek nie ma żadnych. Ale moja klucznica z wprawą wytrawnego włamywacza otwiera je tym swoim wytrychem bez pudła. Jest wc, dwudrzwiowa szafa, za czwartymi drzwiami nawet ładnie urządzona łazienka. Nie zdawałam sobie sprawy, jak piękny apartament zajmuję. Jak widać, wszystkie te pomieszczenia z oknami włącznie zostały na noc przezornie pozamykane. Teraz pokój wietrzy się aż miło, a my wkraczamy do akcji. On attaque!
Drobnymi szturchańcami i wesołkowatymi pchnięciami zostaję prze-transportowana do łazienki z udzieleniem autorytatywnej informacji, że teraz będziemy się kąpać. Usiłuję słabo oponować, tłumacząc, że solidną kąpiel łącznie z odżywką na włosy zaliczyłam nie dalej jak wczoraj. A
otworki. Klamek nie ma żadnych. Ale moja &lt;orig&gt;klucznica&lt;/&gt; z wprawą wytrawnego włamywacza otwiera je tym swoim wytrychem bez pudła. Jest wc, dwudrzwiowa szafa, za czwartymi drzwiami nawet ładnie urządzona łazienka. Nie zdawałam sobie sprawy, jak piękny apartament zajmuję. Jak widać, wszystkie te pomieszczenia z oknami włącznie zostały na noc przezornie pozamykane. Teraz pokój wietrzy się aż miło, a my wkraczamy do akcji. &lt;orig&gt;On attaque&lt;/&gt;! <br>Drobnymi szturchańcami i wesołkowatymi pchnięciami zostaję prze-transportowana do łazienki z udzieleniem autorytatywnej informacji, że teraz będziemy się kąpać. Usiłuję słabo oponować, tłumacząc, że solidną kąpiel łącznie z odżywką na włosy zaliczyłam nie dalej jak wczoraj. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego