Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
liściach zielonych, a Szczęsny liczył - Sojusz czterdzieści... sojusz czterdzieści jeden...
Naliczył pięćdziesiąt dwa całe i trzy pokruszone, gdy trzeba było przerwać wyładunek. Niespiesznie, ręce w tył założywszy, kierował się w ich stronę policjant, Szczęsny rzucił: - W razie czego powiedz, że dla zarobku! Sprzedawałeś. - Dobra! - odrzekł Żebro i ruszył lejcami.
Nawet pożegnać się nie zdążyli. W jakiś czas potem Żebro co prawda przysłał w worku przez Ignasia resztę "sojuszów" i pozdrowić kazał, ale nie wstąpił. Bardzo spieszył z powrotem, żeby rządca nie przyłapał, deresz był przecież ze stajni hrabiowskiej. Tak paskudnie wypadło - bez pożegnania, bez podzięki.
Nim chleby poprzenoszono pod barykadę, nim
liściach zielonych, a Szczęsny liczył - Sojusz czterdzieści... sojusz czterdzieści jeden...<br>Naliczył pięćdziesiąt dwa całe i trzy pokruszone, gdy trzeba było przerwać wyładunek. Niespiesznie, ręce w tył założywszy, kierował się w ich stronę policjant, Szczęsny rzucił: &lt;page nr=404&gt; - W razie czego powiedz, że dla zarobku! Sprzedawałeś. - Dobra! - odrzekł Żebro i ruszył lejcami.<br>Nawet pożegnać się nie zdążyli. W jakiś czas potem Żebro co prawda przysłał w worku przez Ignasia resztę "sojuszów" i pozdrowić kazał, ale nie wstąpił. Bardzo spieszył z powrotem, żeby rządca nie przyłapał, deresz był przecież ze stajni hrabiowskiej. Tak paskudnie wypadło - bez pożegnania, bez podzięki.<br>Nim chleby poprzenoszono pod barykadę, nim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego