Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
tego deszczu, po którym wszystko się odradza bądź wyrasta na nowo.
- I co?
- Wielu małych Koloraków w ten sposób się poczęło. Mój dziadek był marliliowym chłopcem - powiedział z dumą mężczyzna. - Pradziadkowie wynieśli figurkę na pierwszy deszcz, a jak przyszli po nią rano, to już jej nie było. A niedługo potem prababka urodziła syna. I co ty na to? Ale tak, jak marlilia wędruje, tak on nie mógł sobie znaleźć miejsca w życiu. Jeśli masz ochotę, poczęstuję cię powidłami mojej roboty - zaproponował niespodziewanie.
- Chętnie - zaśmiałam się i spytałam prosząco: - Czy opowiesz mi coś jeszcze?
- Tak. Jestem Erwin. A ty?
- Jargołka.
Tak zaczęła
tego deszczu, po którym wszystko się odradza bądź wyrasta na nowo.<br>- I co?<br>- Wielu małych Koloraków w ten sposób się poczęło. Mój dziadek był marliliowym chłopcem - powiedział z dumą mężczyzna. - Pradziadkowie wynieśli figurkę na pierwszy deszcz, a jak przyszli po nią rano, to już jej nie było. A niedługo potem prababka urodziła syna. I co ty na to? Ale tak, jak marlilia wędruje, tak on nie mógł sobie znaleźć miejsca w życiu. Jeśli masz ochotę, poczęstuję cię powidłami mojej roboty - zaproponował niespodziewanie.<br>- Chętnie - zaśmiałam się i spytałam prosząco: - Czy opowiesz mi coś jeszcze?<br>- Tak. Jestem Erwin. A ty?<br>- Jargołka.<br>Tak zaczęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego