zwartej ekipy u swojego boku. Już wkrótce bowiem Prodi może wejść w<br>konflikt z państwami członkowskimi w sprawie zakresu reform instytucji<br>Unii Europejskiej. Włoch chciałby, aby dyskusja objęła nie tylko podział<br>głosów w Radzie UE i liczbę komisarzy, lecz także rolę Parlamentu<br>Europejskiego - jedynej demokratycznej instytucji UE. W przeciwieństwie do<br>praktyk stosowanych w państwach członkowskich, w unii prawa nie stanowi<br>parlament wybrany w powszechnych wyborach, lecz Rada UE, złożona z<br>ministrów pastw członkowskich. Prodi wielokrotnie podkreślał, że unii<br>konieczny jest nowy kurs, obliczony na odzyskanie zaufania społecznego.<br>Teraz Komisja Europejska, parlament i rządy państw członkowskich zajmują<br>odpowiednie pozycje wyjściowe przed zapowiedzianą