Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o piciu,o malarstwie
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o piciu,o malarstwie
Rok powstania: 2001
później ona już nie przychodzi. Różnie to bywa, mi się zdaje, że odżywianie...
No, moja mama to miała trzydzieści parę lat, jak miał gruźlicę. Tuż przed moim urodzeniem. To było nie trzydzieści parę, co ja mówię, pięćdziesiąt, bo ja mam pięćdziesiąt.
No.
I też nigdy nie wróciło już.
Nie wróciło, prawda?
No, już ma osiemdziesiąt, chwalić Boga, lat.
Jak mamusia się ma w ogóle?
Nie ma nerki jednej i żyje tyle lat, powiedz. Trzyma się jakoś, wiesz. Udaje, że się dobrze czuje. Jak ciepło jest, to do ogródka zaraz idzie, a potem ledwo dyszy.
No właśnie.
Jak se pograbi, to zaraz
No, moja mama to miała trzydzieści parę lat, jak miał gruźlicę. Tuż przed moim urodzeniem. To było nie trzydzieści parę, co ja mówię, pięćdziesiąt, bo ja mam pięćdziesiąt.
No.
I też nigdy nie wróciło już.
Nie wróciło, prawda?
No, już ma osiemdziesiąt, chwalić Boga, lat.
Jak mamusia się ma w ogóle?
Nie ma nerki jednej i żyje tyle lat, powiedz. Trzyma się jakoś, wiesz. Udaje, że się dobrze czuje. Jak ciepło jest, to do ogródka zaraz idzie, a potem ledwo dyszy.
No właśnie.
Jak se pograbi, to zaraz
później ona już nie przychodzi. Różnie to bywa, mi się zdaje, że odżywianie...</><br><who3>No, moja mama to miała trzydzieści parę lat, jak miał gruźlicę. Tuż przed moim urodzeniem. To było nie trzydzieści parę, co ja mówię, pięćdziesiąt, bo ja mam pięćdziesiąt.</><br><who2>No.</><br><who3>I też nigdy nie wróciło już.</><br><who2>Nie wróciło, prawda?</><br><who3>No, już ma osiemdziesiąt, chwalić Boga, lat.</><br><who2>Jak mamusia się ma w ogóle?</><br><who3>Nie ma nerki jednej i żyje tyle lat, powiedz. Trzyma się jakoś, wiesz. Udaje, że się dobrze czuje. Jak ciepło jest, to do ogródka zaraz idzie, a potem ledwo dyszy.</><br><who2>No właśnie.</><br><who3>Jak <orig reg="sobie">se</> pograbi, to zaraz
