a nie radosnym. Butną pewność siebie spotkasz na meczach piłkarskich, a nie wśród ludzi, którzy bawią się jak dzieci. Tego jestem pewien. Natomiast nie rozumiem, dlaczego rozbawienie wywołuje w otoczeniu większy lęk i niepokój niż jawny wandalizm i prymitywna brutalność. Michel Foucault ma proste wytłumaczenie dla tych reakcji, i może prawdziwe. Chcemy, żeby granica między tym, co normalne i co nienormalne, była jasna i wyraźna. Dorosły człowiek ma być poważny, odpowiedzialny, cichy i przewidywalny. Jak milicjant przed mauzoleum Lenina na Kremlu. Rozbrykany dorosły mężczyzna daje do zrozumienia, że nie zależy mu na Twoim szacunku, a tym samym - choć to zupełnie bzdurny