Typ tekstu: Książka
Autor: Konwicki Tadeusz
Tytuł: Dziura w niebie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1959
Lubiłam z tobą porozmawiać, lubiłam, jak mnie odprowadzałeś. Ty umiesz świetnie słuchać, ty jeden. Dlaczego się odwróciłeś?
- Nie, nic. Boli mnie trochę szyja. Mów dalej.
- No, jednym słowem, bardzo cię lubiłam jako fajnego kolegę.
- Dlaczego mówisz w czasie przeszłym?
- Polek! I teraz ciebie lubię, cenię, wiem, że mam w tobie prawdziwego przyjaciela.
- ...
- Wiesz, że we mnie strasznie kocha się Henryk.
- Kto?
- No, mówiłam już... Henryk... Kękuś.
- A ty?
- Ja? Ja? Popatrz, rozsypałam wszystkie kwiaty.
- Kwiaty? Nie szkodzi. Zbierze się potem.
- On później pójdzie na politechnikę.
- Kto?
- Ojej, no on. Nasi rodzice przyjaźnią się bardzo.
- ...
- Dlaczego ty dzisiaj nic nie mówisz? Zawsze
Lubiłam z tobą porozmawiać, lubiłam, jak mnie odprowadzałeś. Ty umiesz świetnie słuchać, ty jeden. Dlaczego się odwróciłeś?<br>- Nie, nic. Boli mnie trochę szyja. Mów dalej.<br>- No, jednym słowem, bardzo cię lubiłam jako fajnego kolegę.<br>- Dlaczego mówisz w czasie przeszłym?<br>- Polek! I teraz ciebie lubię, cenię, wiem, że mam w tobie prawdziwego przyjaciela.<br>- ...<br>- Wiesz, że we mnie strasznie kocha się Henryk.<br>- Kto?<br>- No, mówiłam już... Henryk... Kękuś.<br>- A ty?<br>- Ja? Ja? Popatrz, rozsypałam wszystkie kwiaty.<br>- Kwiaty? Nie szkodzi. Zbierze się potem.<br>- On później pójdzie na politechnikę.<br>- Kto?<br>- Ojej, no on. Nasi rodzice przyjaźnią się bardzo.<br>- ...<br>- Dlaczego ty dzisiaj nic nie mówisz? Zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego