Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
gdyby usiłowały w nieustającym wysiłku zatrzymać w biegu wielką rzekę.
Dżungla oglądana zarówno z helikoptera, jak i z "mokrego gościńca" rzeki sprawia jedno i to samo wrażenie nieprzeniknionej całości. Tam gdzie sternik kieruje nas bliżej brzegu, zanurzamy się w półmrok, jakkolwiek jest wczesne popołudnie i słońce po deszczowym dniu wczorajszym praży dziś całą mocą. Ta masa drzew zbita jest w tak zwartą całość, że rację mają na pewno ci, którzy twierdzą, że małpa, która wdrapie się na pień na zachodnim brzegu Borneo, może przejść tysiąc kilometrów skacząc z drzewa na drzewo i nie schodząc na ziemię.
Gdzieś po godzinie żeglugi wpływamy
gdyby usiłowały w nieustającym wysiłku zatrzymać w biegu wielką rzekę.<br> Dżungla oglądana zarówno z helikoptera, jak i z "mokrego gościńca" rzeki sprawia jedno i to samo wrażenie nieprzeniknionej całości. Tam gdzie sternik kieruje nas bliżej brzegu, zanurzamy się w półmrok, jakkolwiek jest wczesne popołudnie i słońce po deszczowym dniu wczorajszym praży dziś całą mocą. Ta masa drzew zbita jest w tak zwartą całość, że rację mają na pewno ci, którzy twierdzą, że małpa, która wdrapie się na pień na zachodnim brzegu Borneo, może przejść tysiąc kilometrów skacząc z drzewa na drzewo i nie schodząc na ziemię.<br> Gdzieś po godzinie żeglugi wpływamy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego