Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 45
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ze znaleziska była połowiczna, bowiem polonez był znacznie uszkodzony po zderzeniu z ogrodzeniem prywatnej posesji.
Kradzione nie tuczy. O prawdziwości tego przysłowia przekonał się Stanisław Z. z Tylmanowej. Mężczyzna został zatrzymany przez ochroniarzy z hotelu "Pod Gubałówką", gdy na pobliskim placu targowym handlował biżuterią. Jak się okazało, Stanisław Z. oferował precjoza, które nieco wcześniej skradł z pokoju w hotelu "Pod Gubałówką". Należały one do Krzysztofa B. z Sosnowca, który wycenił ich wartość na 7590 zł. Oprócz złota z hotelu zniknął także fax marki panasonic o wartości ok. 1700 zł. Skradzione przedmioty odzyskano. Stanisław Z. został tymczasowo aresztowany.
Jedni tańczą, inni kradną
ze znaleziska była połowiczna, bowiem polonez był znacznie uszkodzony po zderzeniu z ogrodzeniem prywatnej posesji.<br>Kradzione nie tuczy. O prawdziwości tego przysłowia przekonał się Stanisław Z. z Tylmanowej. Mężczyzna został zatrzymany przez ochroniarzy z hotelu "Pod Gubałówką", gdy na pobliskim placu targowym handlował biżuterią. Jak się okazało, Stanisław Z. oferował precjoza, które nieco wcześniej skradł z pokoju w hotelu "Pod Gubałówką". Należały one do Krzysztofa B. z Sosnowca, który wycenił ich wartość na 7590 zł. Oprócz złota z hotelu zniknął także &lt;orig&gt;fax&lt;/&gt; marki panasonic o wartości ok. 1700 zł. Skradzione przedmioty odzyskano. Stanisław Z. został tymczasowo aresztowany.<br>Jedni tańczą, inni kradną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego