Typ tekstu: Książka
Autor: Joanna Kulmowa
Tytuł: Topografia myślenia
Rok: 2001
znak wyższego wtajemniczenia. Zaraz potem zamykam oczy, szybko, nim światło zgaśnie, żeby tej ciemności nie widzieć, nie wiedzieć o niej wcale. Tym bardziej, że zaraz mrok się przeciera, księżyc, przefiltrowany przez liście kasztanów, zagląda przez okno - a wtedy na ścianie, już nie tak znajomej, chwieją się czuby potarganych czarownic. Jeśli prędko zacisnę powieki, to zamiast cieni wpełznie przez okno różowy poranek, wyskoczę z łóżka i pobiegnę do Andzi prosić o śniadanie.
Tymczasem oczy otwierają się wbrew mojej woli, wiedźmy kiwają
wiechami liści, nie ustępują, chociaż z jadalni słychać zbawcze rozmowy. Mamusia robi pewnie sweterek na drutach, nie lubi siedzieć bezczynnie; ciocia
znak wyższego wtajemniczenia. Zaraz potem zamykam oczy, szybko, nim światło zgaśnie, żeby tej ciemności nie widzieć, nie wiedzieć o niej wcale. Tym bardziej, że zaraz mrok się przeciera, księżyc, przefiltrowany przez liście kasztanów, zagląda przez okno - a wtedy na ścianie, już nie tak znajomej, chwieją się czuby potarganych czarownic. Jeśli prędko zacisnę powieki, to zamiast cieni wpełznie przez okno różowy poranek, wyskoczę z łóżka i pobiegnę do Andzi prosić o śniadanie.<br>Tymczasem oczy otwierają się wbrew mojej woli, wiedźmy kiwają<br>wiechami liści, nie ustępują, chociaż z jadalni słychać zbawcze rozmowy. Mamusia robi pewnie sweterek na drutach, nie lubi siedzieć bezczynnie; ciocia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego