Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
woluminach, sztychach, pieniążkach zaśniedziałych...
W palcach jakby z gabloty muzealnej - Cień osobliwego nieporozumienia, zdawało się, wynikał z tych palców hakowato zgiętych; spływał po stole i rozsnuwał się w powietrzu jak delikatne, niewidzialnie splątane nici - - Ci trzej przyszli tu z burzliwą w umysłach rozterką, napierani tłokiem wydarzeń, przejęci nagromadzoną w sobie prężnością niecierpliwych pragnień... W istocie Bronikowski mówił prawdę: sprzysiężeniu groziło najwyższe niebezpieczeństwo. Tajna policja wpadła na trop organizacji; już w pełni toczyło się śledztwo przeciw uwięzionym akademikom, już trzech sierżantów związkowych przebywało w areszcie oficera placu... Każdy dzień mógł przynieść katastrofę - Przyszli tu, pełni sprzecznych, rozdwojonych wyobrażeń - w poszukiwaniu autorytetu, w
woluminach, sztychach, pieniążkach zaśniedziałych...<br>&lt;page nr=261&gt; W palcach jakby z gabloty muzealnej - Cień osobliwego nieporozumienia, zdawało się, wynikał z tych palców hakowato zgiętych; spływał po stole i rozsnuwał się w powietrzu jak delikatne, niewidzialnie splątane nici - - Ci trzej przyszli tu z burzliwą w umysłach rozterką, napierani tłokiem wydarzeń, przejęci nagromadzoną w sobie prężnością niecierpliwych pragnień... W istocie Bronikowski mówił prawdę: sprzysiężeniu groziło najwyższe niebezpieczeństwo. Tajna policja wpadła na trop organizacji; już w pełni toczyło się śledztwo przeciw uwięzionym akademikom, już trzech sierżantów związkowych przebywało w areszcie oficera placu... Każdy dzień mógł przynieść katastrofę - Przyszli tu, pełni sprzecznych, rozdwojonych wyobrażeń - w poszukiwaniu autorytetu, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego