Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
być tancerką, to musisz wabić swym ciałem.
- Naturalnością i płynnością ruchów musisz wyrazić siebie, tylko siebie.
- Tańcz tak, jakby twoje życie zaczynało się od tego tańca i jakby już zawsze miało od tego tańca zależeć.
Ocierasz pot z czoła, zamykasz oczy, oddychasz szybko, nerwowo... Skrzypnięcie drzwi... To twój wzór... Mistrzyni - primabalerina - nauczycielka, a obok niej wysoki, lekko łysiejący pan w srebrnoczarnym ubraniu. Głowę trzyma dumnie...
- To Król Tanga.... Widziałam jego zdjęcia w "Variétés".
- I przed "Adrią" też, ze skrzypcami w dłoniach.
- To on!
Dziewczyny patrzą zafascynowane, każda stara się zwrócić na siebie uwagę wielkiego muzyka. Bledną, wytrzeszczają oczy, uśmiechają się.
- Nie
być tancerką, to musisz wabić swym ciałem.<br> - Naturalnością i płynnością ruchów musisz wyrazić siebie, tylko siebie.<br> - Tańcz tak, jakby twoje życie zaczynało się od tego tańca i jakby już zawsze miało od tego tańca zależeć.<br> Ocierasz pot z czoła, zamykasz oczy, oddychasz szybko, nerwowo... Skrzypnięcie drzwi... To twój wzór... Mistrzyni - primabalerina - nauczycielka, a obok niej wysoki, lekko łysiejący pan w srebrnoczarnym ubraniu. Głowę trzyma dumnie...<br> - To Król Tanga.... Widziałam jego zdjęcia w "Variétés".<br> - I przed "Adrią" też, ze skrzypcami w dłoniach.<br> - To on!<br> Dziewczyny patrzą zafascynowane, każda stara się zwrócić na siebie uwagę wielkiego muzyka. Bledną, wytrzeszczają oczy, uśmiechają się.<br> - Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego