Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się do tego nadaje, kto nie.

KRZYSZTOF MYJKOWSKI

Policjanci i prokuratorzy są zgodni, że to był bandycki majstersztyk. Bomba, która wysadziła w powietrze jednorodzinny domek należący do powiatowego lekarza weterynarii z Kartuz, została zdetonowana za pomocą telefonu komórkowego. Tak technicznie zaawansowany mechanizm kosztuje tyle co przyzwoity samochód. Niewiele mniej biorą profesjonaliści za samo przeprowadzenie zamachu. Komu aż tak naraził się weterynarz, aby w zemstę zainwestować 100 tys. zł?
Sąsiadom z osiedla wszystko tłumaczy znaleziony w pobliżu wybuchu kartonik z napisem: "Jest nas 30 tysięcy". Tyle osób może stracić pracę, jeśli do maja 2004 r. weterynarze nie zakwalifikują do Europy (czyli według
się do tego nadaje, kto nie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;KRZYSZTOF MYJKOWSKI&lt;/&gt;<br><br>Policjanci i prokuratorzy są zgodni, że to był bandycki majstersztyk. Bomba, która wysadziła w powietrze jednorodzinny domek należący do powiatowego lekarza weterynarii z Kartuz, została zdetonowana za pomocą telefonu komórkowego. Tak technicznie zaawansowany mechanizm kosztuje tyle co przyzwoity samochód. Niewiele mniej biorą profesjonaliści za samo przeprowadzenie zamachu. Komu aż tak naraził się weterynarz, aby w zemstę zainwestować 100 tys. zł?<br>Sąsiadom z osiedla wszystko tłumaczy znaleziony w pobliżu wybuchu kartonik z napisem: "Jest nas 30 tysięcy". Tyle osób może stracić pracę, jeśli do maja 2004 r. weterynarze nie zakwalifikują do Europy (czyli według
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego