Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
aż tak banalne? Dziecko, które potrzebuje pieniędzy, i ojciec, który z tego powodu musi sprzedawać swoje ideały... Rozstał sił z Jolką nie po to, żeby znowu kasa rządziła jego wyborami. Ten cholerny discman! Ciężko westchnął.
- Dobrze, mogę spróbować - powiedział z namysłem.
- Bardzo się cieszę, bardzo. - Na twarzy Pawła ukazał się promienny uśmiech. - Widzisz, staram się dbać o to, żeby na naszych łamach pojawiały się różne osoby. - Moją ambicją jest zrobić z "Twojego Popędu" otwarte, a nawet w pewnym sensie artystyczne pismo... - Popatrzył Hehemu w oczy. - I jeszcze mam dla ciebie jedną propozycję... Może zrobiłbyś wywiad na pierwsze strony? Stary, to będzie
aż tak banalne? Dziecko, które potrzebuje pieniędzy, i ojciec, który z tego powodu musi sprzedawać swoje ideały... Rozstał sił z Jolką nie po to, żeby znowu kasa rządziła jego wyborami. Ten cholerny discman! Ciężko westchnął.<br>- Dobrze, mogę spróbować - powiedział z namysłem.<br>- Bardzo się cieszę, bardzo. - Na twarzy Pawła ukazał się promienny uśmiech. - Widzisz, staram się dbać o to, żeby na naszych łamach pojawiały się różne osoby. - Moją ambicją jest zrobić z "Twojego Popędu" otwarte, a nawet w pewnym sensie artystyczne pismo... - Popatrzył Hehemu w oczy. - I jeszcze mam dla ciebie jedną propozycję... Może zrobiłbyś wywiad na pierwsze strony? Stary, to będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego