Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
nie była.
- Widź-min, sukin-syn.
- Puść mój but - powtórzył, z trudem panując nad sobą. - Przyszedłem tu bezbronny, w pokoju. Przeszkadzasz mi...
Urwał i zakrztusił się falą obrzydliwego fetoru, od którego oczy łzawiły, a włosy zwijały się w kędziorki.
Wpity w jego łydkę pekińczykopodobny stworek wybałuszał oczy i defekował mu prosto na but. Ohydnemu smrodowi towarzyszyły jeszcze ohydniejsze odgłosy.
Zaklął adekwatnie do sytuacji i odepchnął nogą nachalne stworzonko. Dużo delikatniej, niż należało. Ale i tak stało się to, czego oczekiwał.
- Kopnął małego! - zaryczało coś z ciemności, ponad huraganowym wręcz szwargotaniem i skowytem barbegazi. - Kopnął małego! Skrzywdził mniejszego od siebie!
Najbliższe barbegazi
nie była.<br>- Widź-min, sukin-syn.<br>- Puść mój but - powtórzył, z trudem panując nad sobą. - Przyszedłem tu bezbronny, w pokoju. Przeszkadzasz mi...<br>Urwał i zakrztusił się falą obrzydliwego fetoru, od którego oczy łzawiły, a włosy zwijały się w kędziorki.<br>Wpity w jego łydkę pekińczykopodobny stworek wybałuszał oczy i defekował mu prosto na but. Ohydnemu smrodowi towarzyszyły jeszcze ohydniejsze odgłosy.<br>Zaklął adekwatnie do sytuacji i odepchnął nogą nachalne stworzonko. Dużo delikatniej, niż należało. Ale i tak stało się to, czego oczekiwał.<br>- Kopnął małego! - zaryczało coś z ciemności, ponad huraganowym wręcz szwargotaniem i skowytem barbegazi. - Kopnął małego! Skrzywdził mniejszego od siebie!<br>Najbliższe barbegazi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego