Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
właśnie partia bolszewicka, dbająca pilnie, aby Ukraina nie wyłamała z kolein "regionu", znalazła wygodną legitymację w osobie Szewczenki. Jeżeli wielki, "największy", poeta ukraiński grał na kobzie, to z jakiej właściwie racji jego następcy mają zmieniać instrument? "Oj, hop, moji czerewyki.. "a muzyka hraje" - tyle że na kołchoźniczych odciskach. Pewnie, można protestować, wolno wołać, że to nadużycie, bo twórczość Szewczenki nie ogranicza się do hopaków i bandur, ale pretekst jest i do tego bardzo ładnie uzasadniony.
Podobnie postępowano w Polsce w okresie "błędów i wypaczeń". Systematycznie obniżano poziom, i większość socrealistów, gdy nie pisała pod Majakowskiego, to pod Konopnicką, Syrokomlę, nawet Wincentego
właśnie partia bolszewicka, dbająca pilnie, aby Ukraina nie wyłamała z kolein "regionu", znalazła wygodną legitymację w osobie Szewczenki. Jeżeli wielki, "największy", poeta ukraiński grał na kobzie, to z jakiej właściwie racji jego następcy mają zmieniać instrument? "Oj, hop, moji czerewyki.. "a muzyka hraje" - tyle że na kołchoźniczych odciskach. Pewnie, można protestować, wolno wołać, że to nadużycie, bo twórczość Szewczenki nie ogranicza się do hopaków i bandur, ale pretekst jest i do tego bardzo ładnie uzasadniony.<br>Podobnie postępowano w Polsce w okresie "błędów i wypaczeń". Systematycznie obniżano poziom, i większość socrealistów, gdy nie pisała pod Majakowskiego, to pod Konopnicką, Syrokomlę, nawet Wincentego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego