Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
nic naprawdę nie wiem o kozach pani doktor Brody, zapiał w zachwycie:
- A to mi dowcip!
- Jak Pana Boga najszczerzej kocham - zakląłem się po harcersku. - Nic nie wiem o żadnych kozach pani doktor!
- Człowieku! - popatrzył na mnie jeszcze trzeźwiej i zaczął opowiadanie, nadspodziewanie składnie, prawie jakby referował wyniki badań lub prowadził wykład. Potrafi chyba wykładać na bańce - zauważyłem z uznaniem.
- To chyba było ze dwa lata temu, na wiosnę. Przyszła wypindrzona, ubrana w kozie futro, prosto z Kiercelaka. Uważała to za szczyt mody i piękna. Wiesz, jak to jest z tymi niewyżytymi niby-intelektualistkami - gównem by się to posmarowało, żeby tylko na
nic naprawdę nie wiem o kozach pani doktor Brody, zapiał w zachwycie: <br>- A to mi dowcip!<br>- Jak Pana Boga najszczerzej kocham - zakląłem się po harcersku. - Nic nie wiem o żadnych kozach pani doktor!<br>- Człowieku! - popatrzył na mnie jeszcze trzeźwiej i zaczął opowiadanie, nadspodziewanie składnie, prawie jakby referował wyniki badań lub prowadził wykład. Potrafi chyba wykładać na bańce - zauważyłem z uznaniem. <br>- To chyba było ze dwa lata temu, na wiosnę. Przyszła wypindrzona, ubrana w kozie futro, prosto z Kiercelaka. Uważała to za szczyt mody i piękna. Wiesz, jak to jest z tymi niewyżytymi niby-intelektualistkami - gównem by się to posmarowało, żeby tylko na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego