Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
carskiej twierdzy na głucho, stworzył zakon i kierował nim; niechybnie byłby kanonizowany, żeby nie Mariawici...
Zawsze na trasie znajdzie się taki objaśniacz - krajoznawca, łączący historię z regionem. Niektóre grupy są wręcz nastawione na program nawiązujący do idei regionalizmu, bardzo - ich zdaniem - na czasie, bo prócz walorów poznawczych, oczyszczającej z kompleksu prowincji.
Z tych okolic zapamiętałam widok z mostu: kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów stoi sztywno w rzece jeden obok drugiego. Nadbrzeżna plaża i upał potęgują wrażenie bieli, skojarzenie z Gangesem...
Za Pilicą morze piasku. Pył unosi się chmurą w górę. Dziewczyny założyły dla ochrony chustki jak czadory. Ten "przemarsz przez pustynię" przeznaczony jest
carskiej twierdzy na głucho, stworzył zakon i kierował nim; niechybnie byłby kanonizowany, żeby nie Mariawici...<br>Zawsze na trasie znajdzie się taki &lt;orig&gt;objaśniacz&lt;/&gt; - krajoznawca, łączący historię z regionem. Niektóre grupy są wręcz nastawione na program nawiązujący do idei regionalizmu, bardzo - ich zdaniem - na czasie, bo prócz walorów poznawczych, oczyszczającej z kompleksu prowincji.<br>Z tych okolic zapamiętałam widok z mostu: kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów stoi sztywno w rzece jeden obok drugiego. Nadbrzeżna plaża i upał potęgują wrażenie bieli, skojarzenie z Gangesem...<br>Za Pilicą morze piasku. Pył unosi się chmurą w górę. Dziewczyny założyły dla ochrony chustki jak czadory. Ten "przemarsz przez pustynię" przeznaczony jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego