mówią, tego oczekują od przyszłego prezydenta. &lt;gap&gt; Chcą, żeby te zmiany były wielkie - mówił. Za przykład stawiał m.in. &lt;name type="place"&gt;Polskę&lt;/&gt;, gdzie "pensje i emerytury są 6,5 razy wyższe". Obiecał stworzenie 5 milionów nowych miejsc pracy. Zapowiedział, że w razie zwycięstwa w niedzielnych wyborach będzie realizował politykę zarówno prowschodnią, jak i prozachodnią, bo "&lt;name type="place"&gt;Ukraina&lt;/&gt; ma strategiczne interesy i strategicznych partnerów zarówno na &lt;name type="place"&gt;Wschodzie&lt;/&gt;, jak i na &lt;name type="place"&gt;Zachodzie&lt;/&gt;". Oświadczył, że chce szybkiego wyprowadzenia żołnierzy ukraińskich z &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;.<br>Z kolei &lt;name type="person"&gt;Janukowycz&lt;/&gt; przedstawił się jako "nowy człowiek" w &lt;name type="place"&gt;Kijowie&lt;/&gt;, niezwiązany - jak jego konkurent - żadnymi układami. Priorytetem w jego polityce zagranicznej będą stosunki z &lt;name type="place"&gt;Moskwą&lt;/&gt; i