Sienkiewicza zdawał się nie tylko ciasny, ale zafałszowany - Brzozowski wybijał okno na świat. Wyrywał również czytelnika z towarzyskich nie obowiązujących dysput, ze świata <orig>podfilipszczyzny</>. "Ton" jego pism zmuszał czytelnika do ustawienia siebie inaczej wobec życia, wszystko stawało się problemem sumienia, zobowiązywało wobec konkretnej danej rzeczywistości. Polsce "zdziecinniałej", "beztroskiej", "lekkomyślnej" i "próżniaczej", "<q>z widmem Rejtana strzeżącym progu każdej polskiej spiżarni</>", polskiemu "<orig>Oberammergau</>" obchodów i frazesów Brzozowski przeciwstawiał inną wizję i polskiej historii, i polskiego romantyzmu, Mochnackiego i Norwida, inne miejsce Polski we współczesnej Europie. Polska była dla niego jedynym medium, poprzez które mógł czytelnik nie tylko zdobyć swoje miejsce w świecie szerokim