mu na szczęście."<br><br>"Niechaj Bóg ich dusze chroni!<br>Jam jest kością jego dłoni.<br><br>Owej dłoni, czaszko biała,<br>Która tobie cios zadała.<br><br>Oto nóż zdławiony w pięści,<br>Oto palec, oto pierścień,<br><br>Złoty pierścień Don Juana...<br>Wybacz, wybacz, ukochana!"<br><br>Pobielały nasze kości<br>W niewesołej głębokości;<br><br>Ciało cierpi i rozpacza,<br>Kość bieleje i przebacza,<br><br>Czarna ziemia ją wyłania<br>Dla przyszłego zmartwychwstania.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>KOT</><br>Gdy nocą jesteś u mnie,<br>Przez dachy pełzną strachy<br>I toczą się bezszumnie<br>Księżyca z żółtej blachy.<br><br>Przez mgieł mydlaną pianę<br>Widać uliczkę chorą,<br>Gdzie niebo plisowane<br>Szeleści czarną morą.<br><br>W uliczce stoją domy<br>Jak tomy w bibliotece,<br>Drga świateł blask ruchomy