Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
nie miałem do czynienia.
- KochAAAny mój! Przyślę ci do kabiny butelkę wspaniałego koniaku. Wypijesz sobie kieliszek. W Nowym Jorku dostałem kilka butelek. (s. 180)
- Dziękuję bardzo panu kapitanowi, ale nie piję.
- KochAAAny mój! Ty zawsze głupstwa pleciesz. Na święta taka butelka bardzo dobrego koniaku na pewno ci się przyda. Idź, przebierz się, a ja postoję na mostku...
- Panie poruczniku! Jak pragnę zdrowia! Może stary i mnie da butelkę koniaku?Ja też jestem zupełnie mokry - wyszeptał sternik do nawigacyjnego, gdy ten go mijał, idąc do swej kabiny.
Nawigacyjny zawrócił i podszedł do kapitana wydającego już przez telefon polecenie swemu "podczaszemu", stewardowi Bolesławowi
nie miałem do czynienia.<br> - KochAAAny mój! Przyślę ci do kabiny butelkę wspaniałego koniaku. Wypijesz sobie kieliszek. W Nowym Jorku dostałem kilka butelek. (s. 180)<br> - Dziękuję bardzo panu kapitanowi, ale nie piję.<br> - KochAAAny mój! Ty zawsze głupstwa pleciesz. Na święta taka butelka bardzo dobrego koniaku na pewno ci się przyda. Idź, przebierz się, a ja postoję na mostku...<br> - Panie poruczniku! Jak pragnę zdrowia! Może stary i mnie da butelkę koniaku?Ja też jestem zupełnie mokry - wyszeptał sternik do nawigacyjnego, gdy ten go mijał, idąc do swej kabiny.<br> Nawigacyjny zawrócił i podszedł do kapitana wydającego już przez telefon polecenie swemu "podczaszemu", stewardowi Bolesławowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego