Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
telefonu kazałbym pojazd podstawić pod drzwi - powiedział ten oswojony już przedsiębiorca, a nie jakiś nigdy nie widziany zmiennik, co Bogna uznała za trzeci dobry omen, ale nie wyjaśnia, że po wezwaniach sekretarki, musiała uciekać z mieszkania.
- Dostaje pani do ręki mitsubishi pajero. Tylko płaszczyk, czyli karoseria, zgodnie z życzeniem, z przeciętniaka. Ta bryka od północnej strony na Giewont wjedzie - zapewnił przedsiębiorca. W schowku przy siedzeniu tylko sięgnąć: paralizator, pistol na gaz i plastyk. A to klasyka: szpadryna. Nakłada się tofo na palce u nasady i operuje szczękę, nos, albo po oczach! Jeśli wielbiciel nazbyt pufały. Najlepiej pod rękawiczką, działać z zaskoczenia
telefonu kazałbym pojazd podstawić pod drzwi - powiedział ten oswojony już przedsiębiorca, a nie jakiś nigdy nie widziany zmiennik, co Bogna uznała za trzeci dobry omen, ale nie wyjaśnia, że po wezwaniach sekretarki, musiała uciekać z mieszkania.<br>- Dostaje pani do ręki mitsubishi pajero. Tylko płaszczyk, czyli karoseria, zgodnie z życzeniem, z przeciętniaka. Ta bryka od północnej strony na Giewont wjedzie - zapewnił przedsiębiorca. W schowku przy siedzeniu tylko sięgnąć: paralizator, pistol na gaz i plastyk. A to klasyka: szpadryna. Nakłada się tofo na palce u nasady i operuje szczękę, nos, albo po oczach! Jeśli wielbiciel nazbyt pufały. Najlepiej pod rękawiczką, działać z zaskoczenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego