Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
że każdy człowiek ma prawo do opieki lekarskiej. Choć nie każdy lekarz ma je do polędwicy i szynki z konsumów, pomyślałem, jedząc z apetytem; bo miała rację: od tygodnia łaziłem głodny; tylko kawa, papierosy i alkohol.
- Czytałeś Folwark zwierzęcy? - sądziłem, że resztę nocy poświęcimy komunistom i nawet nie miałem nic przeciwko temu, bo w pluciu na swołocz jestem dobry, więc kto, jak ja, ich nie lubi, musi czuć we mnie bratnią duszę, a na niczym bardziej mi nie zależało, jak na tym, żeby ona poczuła. Dobra nasza - na coś się wreszcie Gierek i Breżniew przydadzą. Ale nie; w radiu puścili Killing
że każdy człowiek ma prawo do opieki lekarskiej. Choć nie każdy lekarz ma je do polędwicy i szynki z konsumów, pomyślałem, jedząc z apetytem; bo miała rację: od tygodnia łaziłem głodny; tylko kawa, papierosy i alkohol.<br>- Czytałeś Folwark zwierzęcy? - sądziłem, że resztę nocy poświęcimy komunistom i nawet nie miałem nic przeciwko temu, bo w pluciu na swołocz jestem dobry, więc kto, jak ja, ich nie lubi, musi czuć we mnie bratnią duszę, a na niczym bardziej mi nie zależało, jak na tym, żeby ona poczuła. Dobra nasza - na coś się wreszcie Gierek i Breżniew przydadzą. Ale nie; w radiu puścili Killing
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego