Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
potem, nie wiadomo, Joanna nie szła dalej tym korytarzem, cofała taśmę i znów wsłuchiwała się w to magiczne "nałóż", i znów cofała taśmę, aż do chwili, gdy coś wyrywało ją z mroku korytarza na powierzchnię lub gdy zapadała w sen, w dwuosobowym namiocie, obok Elki.

Instruktor nie był ślepy. Wręcz przeciwnie, był bardzo wrażliwy na sygnały płynące od panienek, którym co roku pomagał poznać trudną sztukę żeglowania. Zdawał sobie sprawę, że wszystkie o nim marzą. Był przystojnym facetem i to wystarczało tym licealistkom. Parę lat różnicy dawało mu niezłą przewagę, wiedział, jak się zachować, co powiedzieć, żeby wprawić w drżenie ich
potem, nie wiadomo, Joanna nie szła dalej tym korytarzem, cofała taśmę i znów wsłuchiwała się w to magiczne "nałóż", i znów cofała taśmę, aż do chwili, gdy coś wyrywało ją z mroku korytarza na powierzchnię lub gdy zapadała w sen, w dwuosobowym namiocie, obok Elki. <br><br>Instruktor nie był ślepy. Wręcz przeciwnie, był bardzo wrażliwy na sygnały płynące od panienek, którym co roku pomagał poznać trudną sztukę żeglowania. Zdawał sobie sprawę, że wszystkie o nim marzą. Był przystojnym facetem i to wystarczało tym licealistkom. Parę lat różnicy dawało mu niezłą przewagę, wiedział, jak się zachować, co powiedzieć, żeby wprawić w drżenie ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego