Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
nie wskazuje, aby nie mieli spędzić razem całego życia w ich przepięknym hawajskim domku na Kalimaaki.
No a Molokai? Szary, zdający się nie kończyć płaskowyż, który dostrzegłem rano 12 sierpnia po trzech dobach na pokładzie (ogon meksykańskiego huraganu uparł się pokołysać hawajskie palmy). Molokai ze straszną, wciąż egzystującą kolonią trędowatych, przecudnym porcikiem Kauanakakai, gdzie obwieszono nas girlandami kwiatów i wieziono do miasta autobusem ze śpiewem i muzyką. Gdzie zbieraliśmy ananasy wprost z pola do wielkiego kosza, który potem się nie mieścił na "Nord".
Oddala się Lanai, najbardziej dziewicza, choć leżąca w samym środku pasma, jakie hawajskie wyspy tworzą na podobieństwo naszyjnika
nie wskazuje, aby nie mieli spędzić razem całego życia w ich przepięknym hawajskim domku na Kalimaaki.<br> No a Molokai? Szary, zdający się nie kończyć płaskowyż, który dostrzegłem rano 12 sierpnia po trzech dobach na pokładzie (ogon meksykańskiego huraganu uparł się pokołysać hawajskie palmy). Molokai ze straszną, wciąż egzystującą kolonią trędowatych, przecudnym porcikiem Kauanakakai, gdzie obwieszono nas girlandami kwiatów i wieziono do miasta autobusem ze śpiewem i muzyką. Gdzie zbieraliśmy ananasy wprost z pola do wielkiego kosza, który potem się nie mieścił na "Nord".<br> Oddala się Lanai, najbardziej dziewicza, choć leżąca w samym środku pasma, jakie hawajskie wyspy tworzą na podobieństwo naszyjnika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego