Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Nigdy nie byłam ani na tyle dobra, żeby zasłużyć na jego pochwałę, ani na tyle beznadziejna, żeby usłyszeć słowa krytyki. Czasem odnosiłam wrażenie, że on mnie po prostu nie widzi. To sprawiało, że po pół roku nie miałam ochoty na jakąkolwiek inicjatywę. Każde zadanie wykonywałam bez zaangażowania. Przychodziłam spóźniona, wychodziłam przed czasem, zaczęłam się zastanawiać nad zmianą profesji, choć wcześniej byłam pewna, że praca w dziale personalnym to moja pasja. Wtedy uświadomiłam sobie, jak ważne są dla mnie słowa choćby niewielkiej zachęty.

Znajdź na siebie sposób
Jeśli jesteś przekonana, że sposób funkcjonowania firmy i panujące w niej stosunki w pełni ci odpowiadają
Nigdy nie byłam ani na tyle dobra, żeby zasłużyć na jego pochwałę, ani na tyle beznadziejna, żeby usłyszeć słowa krytyki. Czasem odnosiłam wrażenie, że on mnie po prostu nie widzi. To sprawiało, że po pół roku nie miałam ochoty na jakąkolwiek inicjatywę. Każde zadanie wykonywałam bez zaangażowania. Przychodziłam spóźniona, wychodziłam przed czasem, zaczęłam się zastanawiać nad zmianą profesji, choć wcześniej byłam pewna, że praca w dziale personalnym to moja pasja. Wtedy uświadomiłam sobie, jak ważne są dla mnie słowa choćby niewielkiej zachęty.<br><br>Znajdź na siebie sposób<br>Jeśli jesteś przekonana, że sposób funkcjonowania firmy i panujące w niej stosunki w pełni ci odpowiadają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego