nazwiskiem.<br>...Świadomość. Taka drobna rzecz jak świadomość. Jakżeż dręczy i uprzykrza się. Czy to jest koło, kula, czy też nitka nie mająca końca ani początku? Jeżeli to nitka, to zdaje mi się, że członkowie jednego rodu są na nią nanizani jak koraliki. Dziwną czasem czuję łączność z tymi, którzy byli przede mną. Dawni, nieznani, a bliscy. Ale jakie stąd wnioski? Żadne. Więc po co o tym myśleć? Spoczywajcie w spokoju, moi przodkowie, ale wiedzcie, że ktoś, kto <page nr=109> w łańcuchu życia, kutym przez was, jest ogniwem, choć nie myśleliście o nim ani przewidzieli, przesyła wam z czasu, który dla was był otchłanią nicości