ściślej: na tle reszty społeczeństwa mogą się wydawać jedynymi ludźmi, którzy chcą żyć, jak na ludzi przystało. Tak na przykład najprostsza definicja "pisarza-dysydenta" to "pisarz, który pragnie wykonywać swój zawód w normalny sposób", a więc bez poddawania swoich dzieł kontrolom czy ingerencjom. Najprostsza definicja "uczonego-dysydenta" to "uczony, który przedkłada prawdę nad propagandę", czyli który zachowuje się normalnie, tak jak każdy w gruncie rzeczy uczony powinien postępować. I tak dalej, i tak dalej.<br> Gdy ogarniam wzrokiem ostatnie dziesięciolecie, jakie spędziłem w Polsce, wydaje mi się, że istotę wszystkiego, co się wtedy dokonywało, można opisać tylko jako stopniowy powrót społeczeństwa do