usłane różami. Brak perspektyw dla jego mieszkańców, zwłaszcza tych, wchodzących w dorosłe życie, jest udziałem wielu z nich. Wielu młodych ludzi stoi przed alternatywą, wyjechać z miasta w poszukiwaniu lepszego startu, czy pozostać i tkwić w tym mieście, czekając na cud. Jedni wyjeżdżają, zaś wielu pozostaje. Ci bardziej wykształceni i przedsiębiorczy wybierają to pierwsze rozwiązanie. <br>Ale też jest i inna prawda. Są tacy, którym i w naszym mieście się powiodło. Można powiedzieć, że tak, jak mieszkańcy pewnej puszczy, tak i oni z mozołem i trudem wykuwają własną przyszłość. Trzeba w tym miejscu śmiało stwierdzić, że z bardzo dobrym skutkiem. Jest w