Typ tekstu: Książka
Autor: Brandys Marian
Tytuł: Nieznany książę Poniatowski
Rok wydania: 1960
Rok powstania: 1994
zamiast zaproszenia do przyjazdu. Nie jest to zaproszenie obowiązkowe, niemniej bardzo zobowiązujące. Od innej osoby dowiedziałem się, że nienasycony Zubow, ówczesny faworyt, zabiegał o konfiskatę moich dóbr na swoją rzecz. Caryca miała mu odpowiedzieć: na sekwestr zgoda, jeżeli chodzi o konfiskatę, to zobaczymy, czy przyjedzie. Mimo więc całej niechęci musiałem przedsięwziąć tę podróż, pocieszając się, że nie będzie ona długa. Wyjechałem z Rzymu dwunastego kwietnia 1795 roku".



Wyprawa po złote runo
W drodze do Rosji ks. Stanisław zatrzymał się na jeden dzień w Warszawie, aby spędzić ten czas z dawno nie widzianym ojcem.
"W moim pięknym podmiejskim domu [przy obecnej ul
zamiast zaproszenia do przyjazdu. Nie jest to zaproszenie obowiązkowe, niemniej bardzo zobowiązujące. Od innej osoby dowiedziałem się, że nienasycony Zubow, ówczesny faworyt, zabiegał o konfiskatę moich dóbr na swoją rzecz. Caryca miała mu odpowiedzieć: na sekwestr zgoda, jeżeli chodzi o konfiskatę, to zobaczymy, czy przyjedzie. Mimo więc całej niechęci musiałem przedsięwziąć tę podróż, pocieszając się, że nie będzie ona długa. Wyjechałem z Rzymu dwunastego kwietnia 1795 roku".<br><br>&lt;page nr=149&gt;<br><br>Wyprawa po złote runo<br>W drodze do Rosji ks. Stanisław zatrzymał się na jeden dzień w Warszawie, aby spędzić ten czas z dawno nie widzianym ojcem.<br>"W moim pięknym podmiejskim domu [przy obecnej ul
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego