tzw. Theater der Stadt Warschau, obdarowanego koncesjami na teatr "Komedia" przy Kredytowej i na kino "Helgoland".<br><br>- Mój Boże, pomyśleć, że kiedyś Igo był polskim oficerem i że rodzina Fałatów chlubiła się małżeństwem Kuki z pięknym porucznikiem, późniejszym amantem filmowym i teatralnym - myśli stary doktor. Wracając do domu Ryszard Kunicki kupił <br>przedwojenną jeszcze kartkę z rysunkiem Stryjeńskiej, znaczek przedstawiający butny profil Hitlera. I napisał list:<br><br>"Warszawa 12 IV 41.<br><br> Kochani Moi! Niech te święta będą ostatnimi, które w rozłące spędzamy. Wasza ciotka ma się wyśmienicie, tylko z nudów wyprawia różne fiksacje. Czasami wydaje jej się, że przyszli odwiedzić ją nieobecni. Jest bardzo