Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Kiedy za jego przyzwoleniem wszedłem do kancelarii, siedział za biurkiem i wypełniał jakieś papierki.
- Panie poruczniku, kanonier Pasławski melduje się z zapytaniem - powiedziałem służbowym tonem stojąc na baczność.
- Spocznij! - wydał komendę. Odłożył na bok trzymany w ręku długopis i spojrzał na mnie. - O co chodzi?
- Panie poruczniku wiem, że ostatnio przegiąłem wtedy na alarmie ale prawie już odbębniłem wszystkie służby i chciałbym wyjść na przepustkę na sobotę wieczorem.
- Na stałkę?
- Tak. Mam znajomą w Warszawie. Chciałem się z nią spotkać.
- Dobra Pasławski. Służby odbębniłeś, żadnych skarg nie było, więc przepustkę dostaniesz. Aż mnie zamurowało. Spodziewałem się, że będę musiał go przekonywać
Kiedy za jego przyzwoleniem wszedłem do kancelarii, siedział za biurkiem i wypełniał jakieś papierki. <br>- Panie poruczniku, kanonier Pasławski melduje się z zapytaniem - powiedziałem służbowym tonem stojąc na baczność. <br>- Spocznij! - wydał komendę. Odłożył na bok trzymany w ręku długopis i spojrzał na mnie. - O co chodzi? <br>- Panie poruczniku wiem, że ostatnio przegiąłem wtedy na alarmie ale prawie już odbębniłem wszystkie służby i chciałbym wyjść na przepustkę na sobotę wieczorem. <br>- Na &lt;orig&gt;stałkę&lt;/&gt;?<br>- Tak. Mam znajomą w Warszawie. Chciałem się z nią spotkać. <br>- Dobra Pasławski. Służby odbębniłeś, żadnych skarg nie było, więc przepustkę dostaniesz. Aż mnie zamurowało. Spodziewałem się, że będę musiał go przekonywać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego