Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 8/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Pierwszy i trzeci wagon za lokomotywą z niewiadomych powodów wypadły z torów. Na szczęście w całej przedniej części pociągu pasażerów było niewielu. O godz. 11 uruchomiono rezerwowy tor, którym zaczęły jeździć pociągi kursujące tą trasą; do Krakowa przyjeżdżały z opóźnieniem sięgającym nawet 150 minut.
- Pasażerowie wykolejonego pociągu przesiedli się do przejeżdżającego rezerwowymi torami składu z Wrocławia do Przemyśla, a część z nich pojechała autobusem do Krzeszowic, skąd komunikacją autobusową dostała się do Krakowa - usłyszeliśmy od rzeczniczki Południowej DOKP.
Dwa wagony, które wypadły z torów, przetransportowano do Krakowa, gdzie specjalna komisja zbada, czy nadają się do dalszej eksploatacji. Do popołudnia trwało usuwanie
Pierwszy i trzeci wagon za lokomotywą z niewiadomych powodów wypadły z torów. Na szczęście w całej przedniej części pociągu pasażerów było niewielu. O godz. 11 uruchomiono rezerwowy tor, którym zaczęły jeździć pociągi kursujące tą trasą; do Krakowa przyjeżdżały z opóźnieniem sięgającym nawet 150 minut.<br>&lt;q&gt;- Pasażerowie wykolejonego pociągu przesiedli się do przejeżdżającego rezerwowymi torami składu z Wrocławia do Przemyśla, a część z nich pojechała autobusem do Krzeszowic, skąd komunikacją autobusową dostała się do Krakowa&lt;/&gt; - usłyszeliśmy od rzeczniczki Południowej DOKP.<br>Dwa wagony, które wypadły z torów, przetransportowano do Krakowa, gdzie specjalna komisja zbada, czy nadają się do dalszej eksploatacji. Do popołudnia trwało usuwanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego