to zielone</>...<br><who4>Te zielone to mszyce.</><br><who2>No, właśnie, ale</>...<br><who4>O muszę <gap> </><br><who2>Z siemienia lnianego</> <br><who4>Takie, aha, tutaj</>...<br><who2>Też tam, tak się drapałam, że <gap> </><br><who4>Wodę utlenioną przemywam</>...<br><who2>Nie mam sody w domu</>...<br><who4>Nie ma pani sody? <gap> </><br><who2>Ja nie używam w ogóle. <gap> </><br><who4>Soda powinna być zawsze, jak tylko, jak <gap> to córka tak przemywa sodą</>...<br><who2>Wie pani kiedyś <gap> taka pręga szła czerwona</> ...<br><who4>to tylko soda</>...<br><who2>i sodę</>...<br><who4>taką miałam pręgę, pani wie, że domku nie mogłam zakryć, zamknąć, dobrze, że Aneta, córka przybiegła, dobrze, że przyszła w wieczór, ja nie wiedziałam co się ze mną dzieje, powiem pani co robiłam, przycinałam irysy, to nie