i normy, standardy zwyczajności, kryteria moralności. <br>Odetchnął, wyprostował się. <br>- Proszę przeprowadzić w wyobraźni kilkanaście takich iteracji - rzekł, już ciszej. - Bądźmy uczciwi. Jakim sposobem <orig>myślnia</> mogłaby nie zwyciężyć? <br>- Co pan właściwie przez to rozumie? - poderwał się wysoki <orig>rzeźbieniec</> z pierwszych rzędów. - "Zwyciężyć"! Zakłada pan inteligencję, plan...? <br>- No nie, to oczywiście była przenośnia. Jak mówiłem, trzymam się hipotez najuboższych - i wyciągam logiczne wnioski. Skoro się buduje model, należy być konsekwentnym i po puszczeniu go w ruch przyjrzeć mu się w każdym momencie procesu: wczoraj, dzisiaj, jutro, w nieskończoności. Mamy <orig>myślnię</>, Nefele, mamy pewne przesłanki co do charakteru wpływów... Przeprowadzamy prosty eksperyment myślowy i