Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
trąby złote na pożegnanie i rycerz odjechał. Zrozpaczona księżniczka Kunegunda długo tułała się po pustych pokojach na świetnym zamku Chojnasty. Patrzyła z rozpaczą w dal, gdzie znikł piękny orszak dzielnego polskiego rycerza. Wieczorem długo i tęsknie szumiały konary sosen okalających górę zamkową, jakieś jęki słyszano o północy płynące z głębokich przepaści.
Aż dnia któregoś, nie mogąc stłumić w sobie tęsknoty i żalu, rzuciła się piękna księżniczka w przepaść i zginęła.
Pozostała po niej tylko legenda; legenda o jej złym sercu, którą opowiadają wnuczętom babcie Dolnego Śląska w jesienne długie wieczory, gdy za oknami zawodzi jesienny wicher i niesie od zamku Chojnasty
trąby złote na pożegnanie i rycerz odjechał. Zrozpaczona księżniczka Kunegunda długo tułała się po pustych pokojach na świetnym zamku Chojnasty. Patrzyła z rozpaczą w dal, gdzie znikł piękny orszak dzielnego polskiego rycerza. Wieczorem długo i tęsknie szumiały konary sosen okalających górę zamkową, jakieś jęki słyszano o północy płynące z głębokich przepaści. <br>Aż dnia któregoś, nie mogąc stłumić w sobie tęsknoty i żalu, rzuciła się piękna księżniczka w przepaść i zginęła. <br>Pozostała po niej tylko legenda; legenda o jej złym sercu, którą opowiadają wnuczętom babcie Dolnego Śląska w jesienne długie wieczory, gdy za oknami zawodzi jesienny wicher i niesie od zamku Chojnasty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego