konkretnie odnoszą się do realiów życia społecznego. Rozpowszechnienie postaw nieautentycznych na dłuższą metę zawsze przynosi degenerację życia wspólnoty. Papież przestrzegał przed tym już w trakcie pierwszej pielgrzymki podczas spotkania ze społecznością akademicką KUL-u. Mówił wtedy, że celem ludzkiego życia jest dążenie do prawdy, dzięki któremu człowiek może się rozwijać, przerastać samego siebie. Dlatego, a był to rok 1979, mówił, że jest lepiej dla Polski, jeżeli są w niej autentyczni, uczciwi marksiści, niż gdyby ludzie z pobudek konformistycznych twierdzili, że są marksistami. Prawdziwym niebezpieczeństwem dla Polski - mówił - jest konformizm i oportunizm i zagrażają jej przede wszystkim ludzie, którzy do niczego nie