Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Byrcyna, szanse tego drugiego - w moim przekonaniu na jego własne życzenie - są wątpliwe.
Panie dyrektorze Byrcyn!
Czy nie widzi Pan, że próbuje się z Pana zrobić człowieka nawiedzonego, bez wyczucia rzeczywistości?
Niech Pan okaże się mężczyzną. Niech Pan rąbnie pięścią w stół.
Skoro nie chcą Pana słuchać tutaj - niech Pan prześle swój "raport" bezpośrednio na ręce przewodniczącego MKOl-u! Niech Pan pominie tych, którzy Pana pominęli. I w tym raporcie niech Pan zajmie jasne i zdecydowane stanowisko. Niech ten raport zaparafuje Minister Ochrony Środowiska. Pan przecież wie, że sprawy ochrony przyrody będą w dużej mierze ważyć na decyzji czerwca '99 r
Byrcyna, szanse tego drugiego - w moim przekonaniu na jego własne życzenie - są wątpliwe.<br>Panie dyrektorze Byrcyn!<br>Czy nie widzi Pan, że próbuje się z Pana zrobić człowieka nawiedzonego, bez wyczucia rzeczywistości?<br>Niech Pan okaże się mężczyzną. Niech Pan rąbnie pięścią w stół.<br>Skoro nie chcą Pana słuchać tutaj - niech Pan prześle swój "raport" bezpośrednio na ręce przewodniczącego MKOl-u! Niech Pan pominie tych, którzy Pana pominęli. I w tym raporcie niech Pan zajmie jasne i zdecydowane stanowisko. Niech ten raport zaparafuje Minister Ochrony Środowiska. Pan przecież wie, że sprawy ochrony przyrody będą w dużej mierze ważyć na decyzji czerwca '99 r
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego