Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
wrzasnął Wiluś, a Kania na to zesrał się w portki.
Tak to na włoskiej ziemi, z dala od ojczyzny poznało się dwóch
Polaków będących na służbie w niemieckiej armii.
- Ot, komedia - mówił o tym Wiluś, kiedy już wrócili z tej wojaczki,
na której zeszło im równe cztery lata.
A wtedy przespali się i poszli szukać swojej jednostki. Ale jak to
bywa, nie znaleźli tej jednostki, tylko zupełnie inną. Zaraz ich
oporządzili, nakarmili, wsadzili na ciężarówkę i na front. Na tej
ciężarówce Wiluś polubił Kanię, mimo że Kania to był chłop głupi i
wielki, a Wiluś mały i sprytny. Nie wiadomo, dlaczego
wrzasnął Wiluś, a Kania na to zesrał się w portki.<br> Tak to na włoskiej ziemi, z dala od ojczyzny poznało się dwóch<br>Polaków będących na służbie w niemieckiej armii.<br> - Ot, komedia - mówił o tym Wiluś, kiedy już wrócili z tej wojaczki,<br>na której zeszło im równe cztery lata.<br> A wtedy przespali się i poszli szukać swojej jednostki. Ale jak to<br>bywa, nie znaleźli tej jednostki, tylko zupełnie inną. Zaraz ich<br>oporządzili, nakarmili, wsadzili na ciężarówkę i na front. Na tej<br>ciężarówce Wiluś polubił Kanię, mimo że Kania to był chłop głupi i<br>wielki, a Wiluś mały i sprytny. Nie wiadomo, dlaczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego